Albańskie prawo zemsty

Poranek był ciężki. Po pierwsze, z powodu koneserki z poprzedniego wieczoru a po drugie, dość dużych problemów związanych z poranną toaletą. W skrócie wszystko co mogło to się zapchało. Poranna odprawa sprzątanie butelek i jazda. Parę kilometrów i stajemy na niby granicy. Budynek czarnogórskiej straży granicznej murowany, Albański to obsikana buda z drewna i blachy […]

Kamper z Nyski taty Jurka

Lubię i szanuję ludzi, którzy wymyślają różne dziwne rzeczy, a potem swój pomysł realizują w rzeczywistości. Tym bardziej cenni dla mnie, gdy spędzą przy tworzeniu dziesiątki albo setki godzin, poświęcają swoje zdrowie, zaniedbują rodzinę,  kochanki  tracąc przy okazji możliwość skorzystania z promocji w Lidlu z powodu braku czasu. Wróciłem właśnie z zagramanicy. Wyjazd służbowy w […]

Czarnogórska gastronomia

   Dobrze, nie będzie dalej o samochodach awariach i afgańskich dzieciach. Podsumowując, to kolejny poranek upłynął na poszukiwaniu serwisu w coraz to bardziej zapyziałych dzielnicach Belgradu. W konsekwencji ten, który jest widoczny w necie jako jedyny, najlepszy i autoryzowany, po prostu nie istnieje. Pod hotelem wspiołem się na wyżyny swojej wiedzy inżynierskiej i zbudowałem patent […]

Część druga dnia drugiego – którędy do serwisu ?

Ten szef szefów kumał dla odmiany po Niemiecku i miał po za tym jeszcze inną umiejętność. Gadał przez trzy a nie dwa telefony na raz. Wydawało się, że jesteśmy uratowani. Szef bez pudła rozpoznał markę, prawie trafił w pojemność silnika i kompletnie nie wcelował w rocznik, ale sprawiał wrażenie, że wie o czym mówi. Zapewnił, […]

Dzień Drugi – zaginiona blacha

Poranek był ciężki. Ale nie dla mnie, tylko dla tych imbecyli z Rzeszowa. Po przewieszani przez materace  błagali boga o litość. Zjedliśmy  śniadanko a ja postanowiłem skontrolować poziomy płynów ustrojowych w autku. Pierwsza skucha powstała już po kilku minutach, kiedy chciałem uzupełnić płyn w spryskiwaczu. Nie spodziewałem się, że Japończycy wymyślą koreczek bez stałego połączenia […]

WIELBŁĄD IKARUS

Wstaliśmy jak ludzie około ósmej rano i zapakowaliśmy wszytko do Maździanki. Układ był taki, że musieliśmy dostać się do Nowego Sącza, tam przepakować graty i śmigać dalej na południe. Jazda upłynęła w sielskiej atmosferze. Czyli laski spały ja jechałem. Te ponad 400 kmów zrobiliśmy na całkowitym lajcie w ciągu 5,5 godziny z sikaniem, tankowaniem i […]

OFFROAD ALBANIA MACEDONIA

Prolog Wszystko zaczęło się w zeszłym roku, czyli Pańskim 2014-tym. Zorganizowaliśmy w naszym domu spotkanie powakacyjne z grupą naszych najbliższych znajomych, aby poprzebijać się kto miał lepszy wyjazd wakacyjny. Jakieś tam plaże, karmienie kóz u babci, cymbergaje, frytki i nic ciekawego. Wtem ! relacja z offroadu w Rumunii. Już po kilku minutach oglądania zdjęć podjąłem, […]

SERWERY TO TAKIE ŁAWECZKI WE WSI

O policji już było, to teraz o zielonych ludzikach przy granicy i wiejskiej odmianie Facebooka. Zostałem nominowany przez mojego sąsiada na wsi, do wypicia litra wódy. To wszystko przez tę głupotę z wylewaniem sobie wody na łeb. Naoglądali się tego w telewizorni i wymyślili swoją konkurencję. No cóż, wyzwanie trzeba podjąć. Zamieniłem swoje francuskie kalosze na gumofilce […]

ATARI

Po 20 latach wielki powrót do przeszłości. Zamiast kaset w magnetofonie urządzono z kartą sd, na którą weszło wszystko co ludzki mózg wymyślił do grania i używania. Dziecko weszło do taty wariata, który ma właśnie minę piętnastolatka i pyta kiedy Sony wypuszcza Playstation 4. Ech jak mi Was szkoda małolaty.  

CHCIAŁEM MIEĆ HARLEYA…

  I czytając zadane mi pytanie, o czym teraz myślisz nie mogę powstrzymać się od wyrzucenie z siebie zarazem oburzenia i zadowolenia jakiego doznałem wczoraj. Jako leciwy już człowiek obudziłem się z myślą, że kupię dziś „Harleya”. To taki motocykl rzecz jasna chyba dla panów w moim wieku. Zaszczyciłem wiec swą osobą pewien znany salon […]